7 gru 2014

Pierniki z dodatkiem mąki żytniej


 Święta coraz bliżej, najwyższy czas zabrać się za wypiekanie pierników.

Moje w tym roku nie będą oszukane. Przepisu szukałam długo, analizowałam, dumałam...
Decyzja zapadła koło południa, okazała się strzałem w dziesiątkę.
Zawsze mi się wydawało, że robienie pierników to masa roboty, a tu rach ciach i gotowe.
Przepis znalazłam tutaj, nieco go zmodyfikowałam stąd jak podejrzewam wyszły popękane.
Dodałam 2 szklanki mąki pszennej i 1/4 szklanki mąki żytniej.
1/2 szklanki cukru brązowego, nie mieliłam go nie sprawiłam że był miałki.
Piekłam 15 min w 180 stopniach.
W domu pachniało cudownie, a pierniczki były twardsze na brzegach ale miękkie w środku.
Nie wiem niestety co będzie z nimi kiedy się je zostawi do "dojrzewania" bo są już wspomnieniem z popołudniowej kawy.
To tylko świadczy o tym, że wyszły pycha.
Przed Bożym Narodzeniem zrobię jeszcze raz, świetna zabawa!

















4 komentarze:

  1. az mi zaburczało w brzuchu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie moja misja zdjęciowa zakończona jest sukcesem, dziękuje :)

      Usuń
  2. Obiecuje Ci, że przed świętami zrobię z tego przepisu! Pamiętam legendarną tartę, którą zrobiłaś. To była pierwsza tarta jaką zrobiłam zupełnie sama i wyszła mi! :* Twoje przepisy ratują mój honor w braku samodzielnej kuchennej inwencji! Czekam na więcej przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju! *_* tak mi miło, że tatra wyszła, brawo! Co do ciastek to dzisiaj rano jeszcze znalazłam 2 i były ok, bardziej miękkie nawet, mimo tego, że były odkryte, nie w jakimś pojemniku. Miłej zabawy i satysfakcji z wypieków życzę!

      Usuń